Cisza na planie – Akcja! …te słowa… jeszcze nie padły… a od poniedziałku jesteśmy w ferworze działań i nagrywek. Łapiemy chwile i momenty, uwieczniamy na „taśmie filmowej” twarze, energie i uśmiechy.
Gdyby ktoś nam kiedyś powiedział, że za kilka lat w piękny, sierpniowy poranek o 6 rano stawimy się wszyscy w naszej fabryce, aby kręcić film o poczynaniach MILKE… to byśmy… uwierzyli. Przecież tak miało być. A tak na poważnie, to zawsze marzyło się nam złapać w historię – naszą historię. Mieć pamiątkę, która żyje. W rozumieniu, że nie wkładamy jej do szuflady, aby przykryła się złotym kurzem, a po to, aby stała się częścią codziennego milkowego życia i szła w świat z przekazem, że można tworzyć fajne rzeczy, w fajnej atmosferze, z super ludźmi.
Przez cały ten tydzień będziemy robić wszystko co w naszej mocy, żeby przybliżyć Wam kulisy planu. Naszą motywację i najfajniejsze realizacje. Uchylimy rąbka tajemnicy i zdradzimy trochę prywaty.
Dzisiaj podrzucamy Wam zdjęcia z pierwszego dnia filmowego.
To co nas mile zaskoczyło:
- Obie ekipy – zarówno filmowa, jak i MILKE – pełen profesjonalizm i współpraca. Obie przygotowane, wiedzące co robią, czego wzajemnie od siebie oczekują. Pełna synchronizacja.
- Atmosfera – pomieszanie skupienia z luzem. Powagi z uśmiechem. Klimat. Były momenty stresu, jak to będzie z tymi kamerami, były momenty ciekawości, podglądania, śmiechu i w końcu wyluzowania. A wtedy wszystko samo płynęło.
- Czas – dłuuugi czas. Z jednej strony tak wiele się działo i czas upływał błyskawicznie. Z drugiej strony tak wiele mieliśmy zaplanowane, że plan trwał ponad 12h. Zaczął się przed wchodem słońca i zakończył grubo po.
- Ujęcia – jeszcze nie wiemy, jaki będzie finalny efekt, ale łypiąc okiem w podgląd reżysera – czujemy, że będzie pięknie.
Zapraszamy na naszego Instagrama MILKE.SE – tam więcej w relacjach live.